Przed nami Walentynki. Wielkie święto miłości. W sklepach i reklamach na każdym kroku atakują nas czerwone serduszka i miłosne wyznania. Ma to swój urok, bo przecież miłość to najpiękniejsze uczucie. Ale warto pamiętać, że nie tylko ludzie zasługują na miłość, ale także nasi czworonożni przyjaciele. Szczególnie ci, którym człowiek już złamał serce i teraz oglądają świat zza krat boksu w schronisku dla zwierząt.
Dlaczego warto pokochać psa?
- Pies to najwierniejszy przyjaciel, który obdarzy nas bezwarunkową miłością. Dla niego nie będzie liczył się nasz wygląd czy stan konta, ale to, jakie mamy serce i jakimi jesteśmy ludźmi. Dając swoją miłość psu, zyskamy wspaniałego kompana, który będzie towarzyszył nam na każdym kroku, merdając wesoło ogonem na nasz widok – przekonuje Kama Frąckowska-Pilarska, miłośniczka zwierząt i szefowa Fundacji „Miluszków”, która wspiera pilskie schronisko dla zwierząt.
Wiadomo, że pies w domu to sporo dodatkowych obowiązków, w tym przede wszystkim regularne spacery, kilka razy w ciągu dnia, a może się zdarzyć, że także w nocy. Jeśli nasza praca i liczne obowiązki nam na to nie pozwalają, warto rozważyć o przygarnięciu pod dach kota.
- Kot nie jest tak wymagającym towarzyszem jak pies choćby przez to, że swoje potrzeby fizjologiczne załatwia w kuwecie. A obecność kota w domu to także sporo radości. Nie ma nic lepszego po ciężkim dniu w pracy niż obserwowanie jak nasz mruczek radośnie harcuje w domu albo zwinięty w kłębek śpi na naszych kolanach – dodaje szefowa Fundacji „Miluszków”.
Nie należy więc bać się adopcji psa lub kota. Najważniejsze to wykonać pierwszy krok, czyli skontaktować się z pilskim schroniskiem. Czeka tutaj wielu wspaniałych czworonogów gotowych skraść nasze serca. Co ważne, w procesie adopcji nie jesteśmy sami, pracownicy schroniska pomogą przejść przez wszystkie etapy, odpowiedzą na wszystkie pytania, a także pozwolą wybrać czworonoga, którego charakter i osobowość będą najlepiej pasowały do nas i naszego trybu życia.
- Formalności adopcyjne to nic strasznego. Najważniejsze jest otwarte serce i gotowość, by stworzyć pełen miłości dom dla zwierzaka, który na to czeka – zachęca Kama Frąckowska-Pilarska.
Może więc w tym roku strzała Amora trafi nas w wyjątkowy sposób i okaże się, że nasza Walentynka w schronisku czeka na miłość… To na pewno będzie miłosna historia z happy endem!
Wiadomość pochodzi ze strony https://walcz.pl/zycie-walcza/115-zycie-walcza/2471-w-oczach-czworonoga-naprawde-mozna-sie-zakochac-zwierze-zagwarantuje-ci-bezinteresowna-milosc
0 odpowiedzi